wtorek, 11 sierpnia 2020

Wtedy jestem najlepszą wersją siebie

 Przy nim bycie sobą sprawia mi przyjemność. 😏

I nawet przez ułamek sekundy nie czuję się chora.
Rdzeniowy zanik mięśni, respirator, rurka, wózek, odsysanie, brak możliwości podniesienia ręki, zależność, niesamodzielność... Przy Marcinie totalnie zapominam o tym wszystkim. Nie czuję tego.
Jestem zdrową kobietą 😌
Choćbym użyła tysiąc słów, tego uczucia nie da się opisać ❤

Copyright © ACZkolwiek - kocham życie! , Blogger