środa, 16 września 2015

(niestety) Nieznajomy

Stoję jak kretynka przed placem zabaw i patrzę na Daniela, gdy nagle przechodzi CHŁOPAK.
- Cześć, Asia!
- Cześć.
- Hej.

Odpowiedziałam udając wolność i swobodę mimo, że nie miałam pojęcia do kogo mówię, ponieważ ów chłopak przechodził za mną, zanim bym się odwróciła, dawno by przeszedł.

Jednak kolega (być może mojego brata) ewidentnie chciał, żebym na niego spojrzała, szedł powoli, odwracał się, czekając. Gdy wreszcie zdecydowałam się na ten desperacki czyn i sprawdzenie co za typ zna moje imię - pomachał mi z uśmiechem pod tytułem "To ja" i odszedł w nieznaną dal.

Do tej pory nie wiem, kim był.

A przecież mogłam zawołać, zapytać, poznać imię chociaż.

Czy nigdy nie minie mi nieśmiałość...?
Czasami to takie denerwujące.

I frustrujące, gdy przez najbliższe godziny będę się bezowocnie zastanawiać, co to za CHŁOPAK.

Copyright © ACZkolwiek - kocham życie! , Blogger