Znowu długo mnie nie było, a tu już mamy święta.
Z tej okazji chcę Wam życzyć...
Wiary, co rozkwita w duszy niczym kwiat po mroźnej zimie.
Nadziei, co ożywi zakurzone marzenia i nada sens dniom.
Miłości, co zawsze będzie tą pierwszą, jedyną i spełnioną i tego cudu codziennego, na pozór zwykłego, co skrywa się w uśmiechu, dobrym słowie i pomocnej dłoni.
Tych małych-wielkich cudów, dla których warto żyć.
Lecz najważniejsze:
NIECH SIĘ NIE ZGUBI WŚRÓD TYLU PISANEK ŚWIĄT SENS PRAWDZIWY - JEZUS - BARANEK.