31 sierpnia Paulina Pruska odeszła na dłużej.
Była tylko 5 lat starsza ode mnie, prowadziła bloga od 2009 roku, też tu, na Bloggerze: http://paulapruska.blogspot.com/. Może dlatego czuję, że jest mi w jakiś sposób bliska.
Opisywała swoją walkę z niezwykle złośliwym i rzadkim nowotworem.
Chociaż sama nienawidzę gdy ktoś mówi, że jestem dzielna, to Jej inaczej nie potrafię określić.
Pomimo ciągłego pobytu w szpitalu, nieustannych badań, zmęczenia i ogromnego bólu wszystko obracała w żart, wszystko mówiła z uśmiechem, nie poddała się aż do końca.
Pomagali Jej ludzie, pomagał Jej blog. To on dodawał Jej sił.
Świeć Panie nad Jej duszą.