
Obcy człowiek, a zrobiło mi się gorąco, gdy zobaczyłam jego czarno-białe zdjęcie.
Widziałam go zaledwie 4 miesiące temu, na Konferencji SMA w Warszawie. Tradycyjnie lekko, spokojnie uśmiechniętego. Cichego, skromnego i życzliwego.
Żora był Ambasadorem Drużyny SMA. Uczestniczył w ważnych dla SMAków wydarzeniach, kibicował nam i dopingował osoby, które nas wspierają. Dla naszej społeczności SMA stał się bliski.
Rozdawał dobro, emanował ciepłem.
Był najbardziej pokornym "celebrytą", jakiego znam.


